Kliknij tutaj --> 🦮 dlaczego pierogi po ugotowaniu są płaskie
Dziś modne są różne wariacje na temat pierogów, do przygotowania których wykorzystuje się zamienniki mąki pszennej.Milion i więcej powodów by pokochać pierogi Po pierwsze: pierogi to po prostu najlepsze jedzenie na świecie – Po drugie, są niedrogie, przynajmniej w wersji wegetariańskiej.
Dlaczego krewetki są zwijane? Odwłok wielu skorupiaków dziesięcionogowych, takich jak krewetki, homary i raki, ma tendencję do zwijania się w wyniku skurczu mięśni podczas gotowania. Oczywiście, jeśli tkanki mięśniowe w jamie brzusznej są wystarczająco zniszczone przez degradację lub rozkład, to wyraźnie wpłynie to na
Jednak aby zapobiec posklejaniu się pierogów, po ugotowaniu połóż je na talerz, odczekaj 5 minut następnie obróć na drugą stronę. Pierogi ruskie możesz zamrozić dopiero po ugotowaniu i całkowitym przestygnięciu. Najlepiej przed zamrożeniem włożyć je do lodówki na minimum 2 godziny. Zobacz również: Klasyczne pierogi z
Odpowiednio długi czas wyrabiania składników (nawet do 20 minut) sprawia, że dobrze się ze sobą połączą i ciasto będzie wystarczająco elastyczne. Jeśli uważasz, że ciasto podczas wyrabiania jest zbyt twarde, dodaj odrobinę ciepłej wody lub śmietany. Niektórzy do ciasta na pierogi dodają jajka, aby wzbogacić smak. Dlaczego ciasto na pierogi jest twarde po ugotowaniu
Jeżeli pierogi mają być na potem, to radzę po ugotowaniu, wyłożyć na blaszkę, aby obeschły. Jeszcze ciepłe obrócić na drugą stronę, starając się ułożyć na suchym miejscu. Jak przestygną można składać do naczynia. 10. Można potem podgrzać w gorącej wodzie z odrobiną oleju. Albo po prostu podsmażyć z obu stron.
Site De Rencontre Gratuit 76 Sans Inscription. 18 stycznia 2017 · Opowieść Zabieram się za ten post już chyba od tygodni, ale jeśli to czytacie, to prawdopodobnie udało się go skończyć:) Pierogi. Dla wielu absolutny hit kuchni polskiej, coś czym możemy poszczycić się na całym świecie i najczęstszy przedmiot zdania „moja mama/babcia robi najlepsze”. Trochę boję się wchodzić na ten grząski grunt, bo z pierogami trochę jak z jajecznicą, każdy myśli, że ma przepis na najlepsze i nie dopuszcza alternatywy. Mimo wszystko zaryzykuję. Dzisiaj podam wam przepis na ciasto, które według mnie smakuje tak, jak powinny smakować prawdziwe, klasyczne, domowe pierogi. Nie będę eksperymentować, do ciasta nie dodam puree dyniowego ani ziół, o tym możemy porozmawiać w następnej części cyklu. Nie będę też szaleć z farszem, będzie bardzo klasycznie, jak na ten blog nie przystało- ulepimy pierogi ruskie i pierogi z mięsem. Ciasto Przepis na to ciasto jest w mojej rodzinie od nie wiem jak dawna. Najdalej jak mogę sięgnąć pamięcią stosowała go moja babcia, przejęła go mama i wszystkie lepiące ciocie. Gdy byłam mała, zastanawiałam się dlaczego są tak zadowolone z siebie i opowiadają wszystkim o „idealnym przepisie na ciasto, które nie tylko smakuje najlepiej, ale też jest niezwykle przyjemne w obyciu”. Z czasem, gdy sama zaczęłam gotować, doceniłam tę spuściznę. Przepis sprzedaję koleżankom na prawo i lewo i każda wraca z tym pięknym uśmiechem i rysującą się na twarzy dumą (no i z tym „nie wiedziałam, że robienie pierogów może być takie proste). Kluczem do perfekcyjnego ciasta jest dodatek oliwy z oliwek i brak jajek. Ciasto tworzymy z połączenia mąki, oliwy, soli i ciepłej wody. Jest na tyle uniwersalne smakowo, że tworzę z niego też uszka, czy dim sumy (czasem tez ravioli, choć jestem zdania, że klasyczny makaron jednak musi smakować żółtkami). Największą jego zaletą jest jednak elastyczność. Raczej nie zdarza się, żeby zrobiły się w nim dziury, lub przykleiło się od blatu, idealnie odchodzi od ręki. Przepis (na około 80 pierogów*) – 3 szklanki mąki (szklanka 250 ml)/ około 450 g – 6 łyżek oliwy z oliwek – płaska łyżeczka soli – 1 szklanka ciepłej wody W misce lub na blacie wysypujemy mąkę, dodajemy oliwę i sól. Powoli zaczynamy dolewać ciepłej wody i zagniatać. Kończymy dolewanie, gdy zagniecione ciasto jest elastyczne, jednolite i nie lepiące się. Jeśli przegięliśmy z wodą i ciasto mimo zagniecenia nadal jest mocno lepkie, możemy lekko podsypać mąką. mąka- do pierogów używam mąki pszennej, typ około 450-600 (są to najbardziej typowe mąki dostępne w sklepach, na przykład tortowa, luksusowa, gdańska, itd.); jeśli mam ochotę na zdrowszą wersję, wybieram mąkę orkiszową jasną; raczej nie używam mąki razowej, znacznie wpływa na smak pierogów oliwa – tu nie musimy postawić na bardzo wysokojakościową oliwę extra virgin, nawet nie jest to wskazane ze względu na mocną goryczkę, użyjmy zwykłej, pospolitej oliwy z oliwek ciepła woda- używam ciepłej wody z kranu i nikt mi nie wmówi, że musi być przegotowana, ciepła w tym wypadku oznacza taką, która nie parzy w palec * mała porcja, „na raz” dla dwóch/trzech osób to 1/3 proporcji, ja, jak już lepię, lubię zrobić na zapas Przechowywanie Gotowego, zagniecionego ciasta nie będziemy rozwałkowywać w całości, ja zwykle dzielę je na kilka kawałków, aby wałkowanie było łatwiejsze. Co zrobić z pozostałą częścią ciasta, której aktualnie nie używamy? Należy zrobić wszystko, aby nie wyschła. Jest na to prosty trik- przykrywamy pozostałą część ciasta do góry nogami miską, w której ciasto zagniataliśmy. Później bierzemy kolejny kawałek, a resztę znowu zostawiamy pod przykryciem. I tak do wyczerpania zapasów Wałkowanie Choć wiadomo, są gusta i guściki, ja zostałam nauczona, że największym sukcesem jaki możesz osiągnąć przy lepieniu pierogów, jest jak najcieńsze ciasto. Przy moim rodzinnym stole największy komplement, jaki mogą usłyszeć twoje pierogi jest „woooow jakie cieniutkie ciasto, niesamowite!”. Mam na to dwa sposoby. Jeden ze sposobów praktykowałam od jakiegoś czasu do dziś. Mianowicie przepuszczanie ciasta pierogowego przez maszynę do makaronu. Maszyna ma możliwość dokładnego ustawienia jak cienkie chcesz ciasto i bez specjalnego wysiłku (jedynie kilkoma ruchami korbką) osiągałam taką cienkość, jaką sobie zaplanowałam. Bardzo to wygodne, choć pewnie nie wszyscy taką maszynę posiadają. Drugi ze sposobów zastosowałam dzisiaj. Uznałam, że skoro próbuję wam sprzedać przepis na ciasto, muszę na własnej skórze przekonać się jak to z tym wałkowaniem jest. Rozwałkowałam ciasto bardzo cienko, ale bez przesady, następnie wykroiłam szklanką kółka i przed nałożeniem farszu każde z kółek jeszcze wałkowałam. Stały się nie tylko dużo większe i nakładanie farszu było dużo prostsze, ale też ciasto osiągnęło maksymalny stopień cienkości. Tak jak już wspominałam wcześniej, ciasto wałkuje na kilka razy, odkrawając małe porcje. Nie lubię męczyć się z rozwałkowywaniem wielkiego płatu ciasta na całym blacie, szczególnie, że wtedy ciasto dużo szybciej schnie. Wykrawanie Z ciasta wykrawamy kółka za pomocą odwróconej do góry nogami szklanki. Używam tej samej szklanki, której używałam do odmierzania mąki i wody, ma na oko 7 cm średnicy, ale nie ma to większego znaczenia. Im większej użyjecie, tym większe wyjdą wam pierogi. Weźcie pod uwagę, że po dodatkowym rozwałkowaniu każdego kółka, będą nieco większe. Ciasto dookoła wyciętych kółek zbieramy, dodajemy do kolejnej porcji i rozwałkowujemy, aby wykorzystać całość. Lepienie Przyznam szczerze, że moje manualne zdolności są raczej na niskim poziomie, w lepieniu jestem kiepska, lepsza w wydawaniu rozkazów. Mam to od dziecka, moja Mama nie pozwalała mi lepić pierogów, bo „zmarnuje jej ciasto” i demonstracyjnie wyrzucała te zlepione przeze mnie. Wobec tego zwykle lepieniem zajmuje się mój mąż. W moim domu nie stosowano nigdy falbanek, ani dekoracji na brzegach pierogów. Mama stawiała na minimalizm i ja również na niego stawiam. Nie nauczę was więc fantazyjnych wykończeń. Jak już wspomniałam wcześniej, aby ulepić pieróg, wykrawamy szklanką kółko, rozwałkowujemy je, a następnie nakładamy na środek na tyle dużą ilość farszu, aby swobodnie skleić brzegi ze sobą, tak aby farsz nie dostał się między brzegi. Moja Mama zwykła mnie straszyć, że jak tylko odrobina farszu dostanie się między brzegi, to po pierogu. Prawda jest taka, że da się go uratować otwierając i wycierając dokładnie brzegi, ale staramy się tego unikać. Sklejamy mocno palcami, układamy na talerzu/blacie/tacy i przykrywamy ściereczką, aby pierogi nie wyschły. Farsz Farszem może być dosłownie wszystko. Najważniejsze, aby nie miało wodnistej konsystencji, farsz powinien być tak gęsty, aby swobodnie można było ulepić z niego kulkę w rękach. W przeciwnym razie będziemy mieć z nim ciężką przeprawę, gdyż będzie się wylewał. Do farszy, które lubią puszczać sok, czyli farszy owocowych dodajemy mąkę, aby sok w środku zagęścił się podczas gotowania. Propozycje farszy, które znajdziecie na blogu: – jagody – ruskie z miętą i groszkiem – z czosnkiem niedźwiedzim i żurawiną – kaczka (z pomarańczowym masłem) – z wędzonym twarogiem i karmelizowaną cebulą – z mięsem i kurkami – z kaszanką i miętą – z wiśnią i czekoladą – z kaszą gryczaną – z botwinką i kozim serem Co zrobić z farszem, którego zrobiliśmy za dużo? farsz do ruskich- dodajemy jajko, obtaczamy w bułce tartej i tworzymy kotlety, o takie jak pokazywała wam kiedyś Tosia farsz mięsny- faszerujemy nim na przykład cukinie, lub paprykę, możemy też go dodać do makaronu w sosie pomidorowym Gotowanie Długość gotowania zależy od grubości ciasta. Jeśli robicie pierogi z cienkiego ciasta wrzućcie je do dużego garnka na osolony (ja daję płaską łyżkę soli na duży garnek) wrzątek. Wymieszajcie i poczekajcie aż wypłyną. Jeśli gotujecie pierogi świeże (nie mrożone) poczekajcie około 2 minuty od wypłynięcia i wyłówcie pierogi delikatnie łyżką cedzakową. Jeśli gotowaliście pierogi mrożone, poczekajcie dodatkowe 2 minuty. Najbardziej sprawdzoną metodą jest wyłowienie jednego i sprawdzenie, czy ciasto jest już rozpływające się w ustach. Mrożenie Jeśli chodzi o mrożenie pierogów, aby cieszyć się nimi później, są dwie szkoły. Pierwsza zakłada zamrożenie świeżo ulepionych pierogów na surowo, druga lekko obgotowanych. Ja należę do przedstawicieli pierwszej szkoły, pierogi zawsze mrożę na surowo i naprawdę czasem po ugotowaniu nie czuć różnicy. Pierogi mrozimy na płasko na tackach do grilla, lub ręczniku papierowym, a gdy lekko zmrożą się z zewnątrz, po około pół godzinie możemy przerzucić do worków do mrożenia. Dzieki temu lekko zmrożone z zewnątrz pierogi nie poprzyklejają się do siebie, jak to się zdarza, gdy wrzucimy je od razu do woreczka. Podanie Zabijcie mnie, ale nie uznaję skwarków, ani cebuli. Uważam, że psują smak. Pierogi lubię najbardziej z kapką jogurtu naturalnego (to lepszy i zdrowszy zamiennik śmietany) i najlepiej nie z wody, a odsmażone na maśle. Ale jeśli chcecie to oczywiście podsmażcie cebulę na maśle, lub postawcie na drobno pokrojone skwarki z boczku. Przepisy Ciasto przygotowujemy zgodnie z przepisem powyżej (ale już po przygotowaniu farszu) Ruskie – 225 g twarogu – 2 średnie cebule – 3 łyżki masła – 3 średnie ziemniaki – pieprz – sól Ziemniaki obieramy ze skórki, kroimy na małe kawałki i gotujemy w osolonej (1 płaska łyżka soli) wodzie do miękkości. Odcedzamy, ugniatamy aby stworzyć puree i zostawiamy do ostudzenia. Cebulę obieramy ze skórki i szatkujemy. Masło rozgrzewamy na patelni i dodajemy cebulę. Smażymy aż lekko zbrązowieje, odstawiamy do wystudzenia. Mieszamy twaróg, ziemniaki i cebulę. Ugniatamy, aby stworzyły jednolitą masę. Mocno pieprzymy i dosalamy. Mięsne – 3 szpondry wołowe – 1 pręga wołowa – włoszczyzna (marchew, pietruszka, por, cebula, natka pietruszki, seler) – łyżeczka ziela angielskiego – pół łyżeczki ziaren pieprzu – główka czosnku – 3 liście laurowe – 2 cebule – 3 łyżki masła – pół natki pietruszki – pół łyżeczki cynamonu – pieprz – sól Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy obraną i poszatkowaną cebulę i smażymy aż lekko zbrązowieje. Odstawiamy na później. Umyte kawałki mięsa wrzucamy do dużego garnka i zalewamy wodą. Zagotowujemy. Gdy z mięsa wypłyną szumowiny, zbieramy je sitkiem, lub łyżką i dodajemy pokrojoną w średnie kawałki włoszczyznę. Dodajemy ziele angielskie, pieprz i liście laurowe. Dodajemy też przekrojoną główkę czosnku (wcześniej wyjmując dwa ząbki, które przydadzą się później). Solimy łyżeczką soli. Gotujemy przez około godzinę, a następnie wyjmujemy mięso i odkrawamy kości. Mięso wrzucamy do blendera, lub do maszynki do mielenia mięsa dodając również pół cebuli z bulionu, 1 marchewkę i 1 pietruszkę. Do zmielonego mięsa z warzywami dodajemy usmażoną wcześniej cebulę, przeciśnięte przez wyciskarkę dwa ząbki czosnku, cynamon, dużo pieprzu i dosalamy. Natkę pietruszki szatkujemy i dodajemy do farszu. Dokładnie mieszamy.
Tradycyjne pierogi to danie, którego nie powinno zabraknąć na stole. Najlepsze są te własnej roboty, dlatego warto wiedzieć jak zrobić pierogi we własnej kuchni, by zachwycały swoim smakiem, ale i wyglądem. Sekret kryje się w odpowiednio wyrobionym cieście, dobraniu ulubionego farszu i ugotowaniu w taki sposób, by uniknąć posklejania. Garść praktycznych porad sprawi, że lepienie pierogów stanie się szybkie i przyjemne!Uwielbiam pierogi pod każdą postacią! Zarówno w wersji wytrawnej, jak i na słodko! Najlepiej smakują oczywiście te robione na Święta Bożego Narodzenia, kiedy świąteczny klimat dodaje im jeszcze lepszego smaku. No i najsmaczniejsze są te domowe, lepione we własnej kuchni! Jeszcze trochę brakuje mi do perfekcji mojej babci, która dobrze wie jak zrobić dobre pierogi, ale wciąż próbuję! I mam dla Was garść praktycznych porad, dzięki którym szybko i przyjemnie przygotujemy wiele, wiele pierogów. A wiadomo, że na Święta powstają ich setki, by wykarmiły całą rodzinę! Ile domów, tyle przepisów na idealne pierogi, dlatego nie będę tu narzucać tego jedynego, a tylko przytoczę trochę domowych rad jak szybko lepić pierogi! Reklama Jak zrobić ciasto na pierogi, żeby było odpowiednio miękkie?Domowe ciasto pierogowe nie wymaga zbyt wielu składników. Wystarczy mąka pszenna, jajko, olej, sól i gorąca woda. Łączę wszystkie składniki i zaczynam wyrabianie ciasta ręką – musi być miękkie, a jednocześnie nie może kleić się do rąk. Odpowiednio wyrobione ciasto będzie z pewnością sprężyste i aksamitne. Silikonowa stolnica posypana mąką sprawia, że wyrabiane ciasto nie przykleja się do jej ciasto na stolnicy silikonowej, która nie tylko chroni blat przed zniszczeniem, ale sprawia, że ciasto nie przykleja się do powierzchni. Przedtem posypuję stolnicę (lub w innym przypadku blat stołu) cienką warstwą mąki, ale nie zbyt grubą, by pierogowe ciasto nie wysuszyło podczas wyrabiania ciasto nie chce się lepić, dodaję stopniowo ciepłej wody, a jeśli lepi się aż za bardzo – dodaję łyżkę robię rodzinie małą niespodziankę i dodaję do ciasta naturalne barwniki, które nadają mu nie tylko pięknej barwy, ale i ciekawego smaczku. Szczypta curry lub odrobina przecieru pomidorowego wystarczy, by ciasto nabrało fajnej pierogowe ciasto odstawiam w ciepłe miejsce na pół godziny (przykrywam je suchą, czystą ściereczką). Dzięki temu trochę napęcznieje, a powstałe z niego pierogi będą jeszcze smaczniejsze. Zmniejszy się też prawdopodobieństwo, że rozpadną się w czasie wycinania kółeczek z rozwałkowanego na stolnicy ciasta używam zwykłej szklanki lub wygodnego wykrawacza do pierogów. Wygodny wykrawacz do pierogów pozwoli wyciąć z ciasta kółeczka równej czym można zrobić domowe pierogi? Nakładamy farsz!Pierogi smakują wyśmienicie zarówno na słono, jak i na słodko. Na świątecznym stole królują pierogi z kapustą i grzybami oraz ruskie. Na codzienny obiad możemy podać pierożki z mięsem. Z kolei w cieplejszych porach roku dobrze jest wykorzystać sezonowe owoce i przygotować farsz z truskawek czy jagód. Doskonałe również z dodatkiem twarogu, śmietany i farsz nakładam za pomocą małej łyżeczki do herbaty – to najlepsza miarka! Sprawia, że pierogi będą pełne, ale nie przepełnione, dzięki czemu możliwe będzie ich farsz wychodzi zbyt rzadki, dodaję do niego odrobinę bułki tartej. Farsz nie zmieni swojego smaku, a jego konsystencja stanie się gęstsza i łatwiejsza do szybko ulepić wyjątkowo ładne pierogi?Ręczne lepienie pierogów to nie lada sztuka. Domowe pierogi muszą nie tylko ładnie wyglądać, ale i być dobrze zlepione, by nie wypływał z nich farsz. Niektórzy wykorzystują do tego tylko własne dłonie, inni dociskają brzegi ciasta widelcem, a jeszcze inni korzystają z kuchennych babcia dobrze wie jak ładnie lepić pierogi, a ja mam z tym jeszcze mały problem, dlatego forma do pierogów zawsze ratuje mnie z opresji i szybko nadaje piękny kształt brzegom ciasta. Mam też pewność, że pierogi są dzięki niej mocno zlepione. Na foremkę nakładam wycięty kawałek ciasta oraz farsz. Lekko dociskam i gotowe! Brzegi ciasta warto też zwilżyć wodą, będą wtedy chętniej się kleić do siebie. Może kiedyś sama nauczę się jak lepić pierogi z brzegami typu falbanka, a na razie pomaga mi w tym foremka!Specjalna foremka do pierogów nadaje im odpowiedni kształt i apetyczny pozwala w bardzo szybki sposób wykroić kilka pierogów za jednym razem!Jeżeli zależy Ci na stworzeniu wielu pierogów za jednym razem zapoznaj się z pierożnicą! Ja sama jeszcze niedawno nie wiedziałam o jej istnieniu, ale okazała się bardzo pomocnym gadżetem. Przygotowuję dwa rozwałkowane placki ciasta. Jeden z nich nakładam na powierzchnię pierożnicy, tak by lekko zaznaczyły się jej wszystkie krawędzie. Nakładam farsz w odpowiednie miejsca, przykrywam wszystko drugim plackiem ciasta i lekko rozwałkowuję, aż placki zlepią się ze sobą i powstaną pierożki. Magia! Lepienie pierogów we własnym domu nie było jeszcze tak szybkie. 🙂Przegląd różnorodnych maszynek i foremek do pierogów znajdziesz w artykule: Jaka forma do wykrawania i lepienia pierogów i uszek?A na koniec… Dobry sposób na sklejone pierogiWyrobione, wykrojone i nadziane odpowiednim farszem pierogowe ciasto jest gotowe do ugotowania! Nie można ich ot tak wrzucić do gorącej wody. Trzeba zadbać o to, by nie posklejały się podczas gotowania, a także tu po pierogi, ale jeszcze surowe, układam na ściereczce lub blacie posypanym cienką warstwą mąki. Jeśli mają dłużej leżeć, przykrywam je płócienną ściereczką, by nie wyschły. Czekają w kolejce na gotowanie!Aby pierogi nie sklejały się podczas gotowania, dodaję do osolonej wody 2 łyżki oleju. Sprawia to, że ciasto nie klei się do siebie, farsz nie wypada, każdy pieróg gotuje się oddzielnie, a ja mogę spokojnie wyjmować je łyżką cedzakową z wody, kiedy są już gotowe. Łyżka cedzakowa jest niezbędna przy ostrożnym wyjmowaniu gotowych pierogów z wyjęciu z wody, nie układam ich jeden na drugim, bo mogą się jeszcze posklejać! Gorące kładę na płaskim talerzu, a te już ostudzone skrapiam oliwą i mogę przekładać do ugotowane pierogi zdołają się uchować po wielkiej uczcie, chowam je do lodówki, a na drugi dzień podsmażam na maśle lub zapiekam w piekarniku. Są nadal tak samo smaczne!Wiesz już jak sprawnie i szybko lepić pierogi, dlatego pozostaje mi życzyć powodzenia i smacznego! Zdradź tylko, jakie pierogi lubisz najbardziej – te wytrawne, czy może nieco słodsze wersje? 🙂 Ocena: Oddano 4 wait...
Z tego artykułu dowiesz się można jeść pierogi na diecie?Jak zrobić dietetyczne pierogi?Jaki przepis na niskokaloryczne pierogi?Jak zrobić lekkostrawne pierogi?Czy można jeść pierogi na diecie?Pierogi: ruskie, z kapustą, grzybami, mięsem, każdy ich smakosz ma swoją ulubioną wersję. Większość z nas jednak unika pierogów jak ognia w czasie stosowania diety odchudzającej. Nie ma jednak produktów, ani potraw zakazanych. Zwłaszcza na diecie odchudzającej, aby złagodzić stres związany z licznymi ograniczeniami, warto wprowadzić ulubione potrawy, odpowiednio zmodyfikowane. Nawet pierogi, wbrew obiegowej opinii, mogą być zdrowe i wcale nie aż tak kaloryczne. Odpowiednio wkomponowane w jadłospis staną się sprzymierzeńcem naszej diety. A jakie pierogi jedzą nasze użytkowniczki?Jak zrobić dietetyczne pierogi?Pierogi light 86 kcal/100 gCiasto: Mąka żytnia razowa 5 płaskich łyżek, woda 40 ml, olej słonecznikowy 3 gFarsz: Szpinak mrożony 150 g, jogurt grecki light 10 g, czosnek granulowany 2 g (2 szczypty), sól biała szczyptaSposób przygotowania:1. Przygotować ciasto z podanych składników. Nie zniechęcać się podczas wyrabiania ;)2. Szpinak rozmrozić na patelni, doprawić solą i czosnkiem wymieszać z Z ciasta wykrawać kwadraty i faszerować Piec ok. 15 min. w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Opcjonalnie można posmarować rozbełtanym przepis na niskokaloryczne pierogi?Pierogi razowe ze szpinakiem 109 kcal/100 gCiasto: Mąka pszenna razowa (2 szkl.), woda niegazowana 125 g (125 ml)Farsz: Szpinak mrożony 400 g, czosnek 35 g (5 ząbków), sól biała 16 g (2 płaskie łyżeczki)Posypka: Ser Gouda tłusty 50 gSposób przygotowania:1. Zagnieść ciasto i odstawić na pół godziny do lodówki. Woda ma być bardzo ciepła. 2. Czosnek przecisnąć przez praskę, posolić, dodać szpinak i dusić do całkowitego rozmrożenia szpinaku i odparowania wody. Doprawić i Z ciasta urywać małe kuleczki, wałkować i nałożyć farsz. Ugotować w osolonej, wrzącej wodzie do wypłynięcia na Podać prosto z wody, można posypać startym żółtym serem na zmniejszyć kaloryczność?Pomiń posypkę z sera goudaPierogi ruskie z mąki pełnoziarnistej 125 kcal/100 g Ciasto: Mąka pełnoziarnista 150 g, woda 100 mlFarsz: Ziemniaki zwykłe 200 g, ser twarogowy chudy 200 g, cebula 110 g (1 średnia)Sposób przygotowania:1. Gnieciemy ciasto i wałkujemy do 1 Ziemniaki gotujemy, cebulkę szklimy ma Przepuszczamy wszystko przez maszynkę, dodajemy Lepimy ze szpinakiem i mozzarellą 154 kcal/100 g Ciasto: Mąka pszenna razowa 200 g, jaja kurze całe 60 g (1 szt.), mąka poznańska pszenna 50 g, woda niegazowana 100 mlFarsz: Szpinak mrożony 200 g, ser mozzarella 80 g, sól biała szczypta, pieprz czarny, zmielony szczypta, cebula 55 g (0,50 średniej), czosnek 7 g (1 ząbek)Sposób przygotowania:1. Taflę szpinaku połamać na mniejsze kawałki i wrzucić na Dodać pokrojoną cebulę i czosnek. Dusić aż do rozmrożenia się szpinaku i odparowania nadmiaru Farsz doprawić solą i pieprzem mieszając. Dodać ser mozzarella, a całość Mąkę pszenną wsypać do miski i dodać jajko. Ugnieść na jednolitą masę. Dla uzyskania lepszej konsystencji użyć Ciasto podzielić na 2-3 części i rozwałkować każdą na cienki placek, uprzednio posypując deskę do wałkowania i ciasto Z uwałkowanego ciasta wycinać przy pomocy kubka lub większej szklanki koła. Te wypełniać farszem za pomocą łyżeczki, sklejając brzegi tak, żeby farsz się nie wydostawał na Zagotować w garnku osoloną wodę. Do gotującej wody wrzucać otrzymane pierogi i gotować ok. 5 minut od wypłynięcia na zrobić pierogi lekkostrawne?Pierogi z kaszą gryczaną i mięsem drobiowym 162 kcal/100 g Ciasto: Mąka pszenna 450 g, olej rzepakowy uniwersalny 13 g (1 płaska łyżka), woda 300 ml, sól biała szczyptaFarsz: Kasza gryczana 300 g, mięso z ud kurczaka bez skóry 300 g, pieczarki świeże 420 g (6 średnich), jaja kurze całe 60 g (1 szt.), pieprz szczypta, tymianek, gałka muszkatołowa, majeranek, cebula 110 g (1 średnia), pietruszka natka 32 g (4 łyżki)Sposób przygotowania:1. Mąkę przesiać do miski lub na stolnicę, na środku kopca utworzyć wgłębienie. Dodać Stopniowo wlać wodę, cały czas wyrabiać ciasto, nasypując suchą mąkę z boków do wilgotnego Cebulę podsmażyć z pieczarkami na odrobinie Mięso oddzielić od kości i gotować w lekko osolonej Kaszę gotować ok. 15 Po ugotowaniu mięso posiekać, wymieszać z kaszą oraz cebulą i Dodać jajko i doprawić przyprawami oraz natką przepis najbardziej przypadł ci do gustu? Które pierogi są Wasze ulubione? Znacie inne przepisy na dietetyczne pierogi? Dajcie znać w komentarzach!Zdjęcie tytułowe pochodzi z: KFoodaddict / Foter / CC BYZdjęcie 2 pochodzi z: joyosity / Foter / CC BYZdjęcie 3 pochodzi z: avlxyz / Foter / CC BY-SAZdjęcie 4 pochodzi z: Gary Soup / Foter / CC BYZdjęcie 5 pochodzi z: kudumomo / Foter / CC BYZdjęcie 6 pochodzi z: joyosity / Foter / CC BY
Świętą się zbliżają i coraz częściej pytacie jak mrozić pierogi? To dość istotna kwestia, zwłaszcza, gdy lepimy ję przed świętami. Już Wam odpowiadam – można je zamrozić zarówno surowe, jak i ugotowane. Ja dziś przedstawię Wam zalety mrożenia pierogów surowych, ponieważ uważam, że to jest oszczędność czasu – tylko raz je gotujemy. A przed świętami każda minuta jest cenna 🙂Jak mrozić pierogi – skuteczna instrukcja:Surowe pierogi na foliiNa deseczkę wkładam folię spożywczą, i dopiero na nią surowe pierogi – uważając, aby się nie dotykały, bo się do zamrażalki na 30 minut. Po tym czasie odwracam je, nakrywam kolejną warstwą folii spożywczej i wkładam na nie nową partię pierogów do mrożenia. Sugeruję, aby nasza pierogowa konstrukcja miała maksymalnie 2 poziomy, jak na pierogi będą już zamrożone na kość przekładam je do woreczka foliowego i wkładam kartkę z opisem zawartości – wagą i datą pakowania. Data jest ważna, bo pierogi można mrozić przez 3 gotować mrożone pierogi?Zamrożone pierogi wrzucam do osolonego wrzątku, gdy wypłyną na powierzchnię skręcam gaz na minimum i gotuję je jeszcze przez 5 nadzieję, że już teraz wiecie jak mrozić pierogi i oszczędzać przy tym czas 🙂 Więcej o mrożeniu możesz przeczytać w mojej książce “Bez marnowania. Kuchnia Zero Waste”. “Bez Marnowania. Kuchnia Zero Waste” Anna LeszPisząc ten post słucham kolęd i powiem Wam, że dopadła mnie taka miła i lekka świąteczna atmosfera. Dodatkowo, gdy ugotowałam dziś pierogi, to dosłownie się na nie rzuciłam. Skosztowałam kilku i stwierdziłam, że są za dobra, bym przebywała z nimi w jednym pomieszczeniu, bo nie ręczę za siebie, a przecież mają być na Wigilię… Tak więc, jeśliszukacie przepisu na tradycyjne pierogi z kapustą i grzybami, to chętnie Was nim poratuję 😉Prezent dla CiebieTen wpis cieszy się ogromną popularnością na święta i z tej okazji zostawiam prezent, czyli E-book z poradami, jak nie marnować jedzenia w święta. Są tam proste receptury na nadprogramowe białka, żółtka, czy konfiturę z owoców po kompocie z suszu. A do tego przepis na płyn do sprzątania z tylko 2 składników i porady, jak prawidłowo przechowywać jedzenie w lodówce. Wystarczy “kliknąć” poniższe zdjęcie przycisk pod nim i E-book będzie bezpłatnego E-bookaZobacz też:Pyszne pierogi na słodko. Wykorzystasz do nich żółtko, które zostanie Ci po upieczeniu pierników że doczytałaś do końca ten post. Jeśli szukasz więcej kulinarnych inspiracji, to zapraszam Cię również na Fanpage Zjem Cię na Facebooku,Instagramie lub do Zamkniętej Grupie KulinarnejPozdrawiam smacznieAnna Lena ze Zjem Cię!(Odwiedzono 21 994 razy, 1 wizyt dzisiaj)
Lepienie pierogów z tego ciasta to czysta przyjemność –i mówię to ja, osoba, która nie szaleje za robieniem pierogów:) Od dłuższego czasu pierogowego ciasta nie robię już inaczej, bo to poniższe jest dla mnie idealne. Zresztą, nie tylko dla mnie, bo przetestowane także na znajomych. W tym roku złożyłam sobie postanowienie, że przynajmniej raz w tygodniu zrobię domowe pierogi (przy okazji testuję różne farsze;)). Sądziłam, że przy takiej częstotliwości wpadnę w rutynę i zacznę je lepić nawykowo, w sensie: nie będzie to dla mnie nieprzyjemne, bo skoro wylepię ich setki, to w końcu to polubię, a przynajmniej będę miała do ich lepienia podejście zadaniowe (=zadanie, wykonać, wykonane, hura;)). I rzeczywiście: w tym szaleństwie była metoda. Lepienie pierogów nie jest już dla mnie problemem. Może nie pałam do tego jakąś szaloną miłością, ale zdecydowanie nie czuję już takiego wewnętrznego oporu, jaki czułam wcześniej. Czyli pełen sukces:) Ale tylko z tym ciastem! Dlaczego jest takie genialne? Nie trzeba go podsypywać mąką (choć odrobinę dla wygody rzecz jasna można, ja trochę podsypuję), nie klei się ani do rąk, ani do stolnicy, jest plastyczne i miękkie, no i przede wszystkim da się rozwałkować na bardzo cienkie placki, a to w pierogach właśnie cenię i lubię: cienkie ciasto i dużo farszu. Aha, i na dobicie dodam, że pierogi pięknie się zlepiają, nie rozpadają się podczas gotowania, a po ugotowaniu są przyjemnie miękkie. Dla mnie to definicja ideału ciasta na pierogi, więc bez wahania tak właśnie tytułuję ten wpis. Sami spróbujcie:) Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić idealne ciasto na pierogi -zwykłe i pełnoziarniste:) Zapraszam do obejrzenia! Idealne ciasto na pierogi (zwykłe i pełnoziarniste) czas przygotowania: do 10 minut (jeśli wyrabiam z pomocą robota lub blendera) lub ok. 15 minut (jeśli wyrabiam ręcznie) + 10 minut leżakowania (w tym czasie można zrobić farsz;)) ilości: ok. 80 szt. :: ok. 40 szt. :: ok. 20 szt. (proporcje do danej ilości są poniżej oznaczone odpowiednim kolorem np. na 40 szt.: 500 g mąki, 1/2 łyżki oleju, 250 ml wody) ciasto klasyczne (jasna mąka): mąka pszenna typ 500/650: 1 kg :: 500g :: 250g olej: 1 łyżka :: 1/2 łyżki :: 1 łyżeczka zimna woda: 500 ml :: 250 ml :: 125 ml ciasto pełnoziarniste (mąka pełnoziarnista): /tak samo, ale więcej wody/ mąka pełnoziarnista: 1 kg :: 500g :: 250g /zwykle biorę pszenną pełnoziarnistą do wypieku chleba, pszenną razową 2000, pszenną graham 1850/ olej: 1 łyżka :: 1/2 łyżki :: 1 łyżeczka zimna woda: ok. 700 ml :: ok. 350 ml :: ok. 175 ml i tu od razu WAŻNA UWAGA: woda niestety na oko, bo każda mąka jest nieco inna i zabiera nieco mnie lub więcej wody, podaję zatem ilości, które u mnie są ok, ale lepiej dolewać stopniowo, małymi porcjami i oceniać konsystencję ciasta Ilość pierogów Jak wspomniałam we wstępie ciasto robię teraz często, więc rozpisałam je sobie na różne ilości w zależności od tego ile pierogów potrzebuję –te ilości podaję Wam powyżej dla wygody, może też Wam się przydadzą. Oczywiście są one orientacyjne, bo wiadomo, że ilość zależy od wielkości pierogów, a ja… zwykle niestety nie wykrawam ich szklanką, bo ze względu na oszczędność czasu robię albo kwadratowe/prostokątne albo trójkątne pierogi. Kształt nie wpływa na smak, prawda? Kształt pierogów Moje pierogi są zatem zwykle kwadratowe/prostokątne (jak ravioli) lub trójkątne (jak pierogi w domu Magdy;)). Lub samosy! Oczywiście ciasto jest uniwersalne, więc spokojnie po rozwałkowaniu można wykrawać szklanką, zbierać skrawki, zlepiać i wałkować ponownie. Ja tego po prostu zazwyczaj nie robię –no, może raz na jakiś czas, ale raczej od święta. Kwadratowe wykrawanie bardzo ułatwia mi zadanie, bo raz, że tym sposobem nie bawię się w ponowne zagniatanie i wałkowanie skrawków, a dwa ciasto kroję raz, dwa kółkiem do pizzy lub radełkiem i od razu mogę faszerować. Z brzegów, które odkrawam tworząc linie proste robię uproszczone chapati –ale o tym jeszcze poniżej. Dwa rodzaje pierogów Tu znowu skomplikuję, bo skoro uniwersalne, to uniwersalne:) Z tego ciasta robię zarówno klasyczne jasne pierogi tj. z jasnej mąki pszennej, jak i pełnoziarniste tj. z mąk z pełnego przemiału (pszenna pełnoziarnista, pszenna razowa, itp.) Różnią się jedynie ilością dolewanej wody, bo wiadomo: pełnoziarnista zabiera jej więcej. No to do dzieła:) Wersja klasyczna z jasnej mąki pszennej (składniki i ilości powyżej) Do miski wsypuję mąkę, dolewam olej i wodę. Żadnej soli, żadnych innych dodatków. Tylko zwykła zimna woda –ostudzona przegotowana lub kranówka, jeśli mamy dobrą w kranie. NIE ciepła, NIE gorąca, bo oczywiście z cieplej i gorącej też wyjdzie (i to bardzo dobrze wyjdzie), ale to właśnie na bazie zimnej wody ciasto jest wg mnie najlepsze. Sprawdźcie zresztą sami, jeśli macie ochotę, bo może u was będzie akurat inaczej, ja wielokrotnie przetestowałam i podaję sprawdzoną na wielu próbach wersję. Mąkę, olej i wodę zagniatam teraz na ciasto –ręcznie lub maszynowo: Metoda nr 1: mąkę mieszam z olejem, po czym wlewając po trochu wodę, wyrabiam ciasto ręcznie. Najpierw mieszam, a potem zagniatam dłońmi na gładkie, miękkie, elastyczne ciasto przez ok. 10 minut. Metoda nr 2: wsypuję mąkę do blendera, dolewam olej, wodę i włączam maszynę:) Po mniej więcej minucie sprawdzam ciasto i decyduję czy jeszcze dolać wody czy nie. Zależy to od mąki, więc nie ma sztywnej reguły -trzeba po prostu sprawdzić. Jeśli trzeba dolewam dodatkową wodę (ale najczęściej nie trzeba) i ponownie uruchamiam blender. Po 3 minutach sprawdzam ciasto –powinno być cudownie miękkie, gładkie i elastyczne, co oznacza, że jest gotowe. Metoda nr 3: tak samo jak z blenderem, tylko ciasto wyrabiam robotem kuchennym z hakiem do ciasta drożdżowego. Nie ukrywam, że zdecydowanie preferuję sposób nr 2 lub 3:) Wyrobione ciasto formuję w kulę i zostawiam pod czystą kuchenną ściereczką do odpoczęcia, a sama w tym czasie szykuję farsz do pierogów. Wystarczy, że odpocznie jakieś 10 minut –nie jest to wprawdzie konieczne, ale mam wrażenie, że gdy chwilę poleży jest po prostu lepsze. A że farsz i tak trzeba zrobić, więc zwykle zostawiam na ten czas pod przykryciem do odpoczęcia. No i można wałkować (oczywiście cienko, bo w pierogach im cieńsze ciasto, tym lepiej, liczy się bowiem farsz). Rozwałkowane jest gotowe do wycinania i formowania tego, na co mamy ochotę, czyli klasycznych pierogów, pierożków z owocami, ravioli, tortellini czy do samosów. Wersja pełnoziarnista z pszennej razowej lub innej pszennej pełnoziarnistej (składniki i ilości powyżej) I pokażę od razu też wersję pełnoziarnistą –dziś z mąką pszenną razową (do wypieku chleba). Wszystko tak samo, czyli do miski wsypuję mąkę, dolewam olej i wodę. Tylko tu tej wody trochę więcej –najpierw wlewam tak samo tj. wg proporcji ze zwykłej mąki pszennej i po krótkim wyrabianiu dolewam stopniowo więcej wody –oczywiście znowu zimnej, aż uzyskam pożądaną konsystencję ciasta. I wyrabiam na spójne, miękkie elastyczne ciasto. Proporcje składników na oba ciasta: zwykłe i pełnoziarniste rozpisałam w Składnikach powyżej, więc można zerknąć: do porównania oraz do wykorzystania stoją do Waszej dyspozycji obie wersje. Po kilku minutach z pomocą maszyny lub po ok. 10 minutach, jeśli ręcznie ciasto powinno być dobre: elastyczne, miękkie, ładnie odchodzi od dłoni i od razu powinno być widać, że będzie się dobrze lepić/sklejać w pierogi. Mimo, że korzystam z pomocy robota, to i tak jeszcze zwykle chwilę wyrabiam, ugniatam, po czym formuję w kulę. I jak wersją z jasnej mąki: przykrywam czystym ręcznikiem kuchennym i zostawiam na jakieś 10 minut, niech sobie odpocznie. Dalej wszystko tak samo: wałkowanie (w tej wersji również da się pięknie i cienko rozwałkować) i można wykrawać, a następnie formować dowolne wybrane pierogi –półkola, trójkąty, kwadraty, małe pierożki, tortellini, itd. To ciasto -w obu wersjach: klasycznej i pełnoziarnistej, jest ciastem, do którego będę się odwoływać przy okazji kolejnych przepisów, by już go nie powielać. Jest proste, sprawne i szybkie do zrobienia, a jeśli w dodatku macie robot kuchenny lub blender, który pomoże wam w wyrabianiu, to nawet nie odczujecie tego, że właśnie robicie pierogowe ciasto:) Jeśli chodzi o gotowanie, to także klasycznie, czyli partiami, w lekko osolonym wrzątku, 3-5 minut (zależy od farszu) od chwili wypłynięcia. Wyławiam, przelewam wodą i można podawać. Proste chapati Krojąc ciasto w kwadraty/prostokąty tniemy je liniami prostymi. Siłą rzeczy zostają skrawki ciasta od brzegów. Nie wyrzucam ich, tylko odkładam na bok –są już cienko rozwałkowane i na sam koniec robię z nich płaskie chlebki z patelni. Układam na mocno rozgrzanej suchej patelni i opiekam na średnim ogniu po mniej więcej 2 minuty z każdej strony, uzyskując placki, które przypominają chapati –zwykłe lub pełnoziarniste. Świetne do sosów, farszów, ale też dżemów, musów owocowych, zup, sałatek itp. Klasyczne chapati robi się nieco inaczej, mają oczywiście inny kształt, ale te małe placuszki cieszą się u nas ogromnym powodzeniem, więc zdecydowanie wolę te skrawki „obrobić” właśnie tak, niż zagnieść je i ponownie wałkować na pierogi. Mam nadzieję, że przepis się przyda. Jeśli nie macie jeszcze swojego sprawdzonego ciasta na pierogi, to zachęcam do zapisania i wykorzystania go we własnej kuchni. Smacznego:) :: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)? Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
dlaczego pierogi po ugotowaniu są płaskie