Kliknij tutaj --> 🌂 wielka jest tajemnica naszej wiary
Wielka Tajemnica Wiary, Eucharystia daje życie • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13816660010
w naszej codzienności uznawać wyższość, wszechmoc i potęgę Boga. Pokora jest właśnie uznaniem przed samym sobą, że jest obok mnie Bóg, którego po-trzebuję. Niech w tym zadaniu wspomagają nas ci, którzy sami byli pokorni: słudzy słowa Bożego, dwaj święci biskupi z IV w. – św. Bazyli i św. Grzegorz.
Przeżywamy dziś Wielki Czwartek. Jeszcze kilka chwil i zakończy się Wielki Post, a rozpoczniemy uroczysty czas Świętego Triduum Paschalnego. Będziemy przeżywać najważniejsze tajemnice naszej wiary. Wielki Czwartek to dzień szczególny, ponieważ najpierw w godzinach porannych w Katedrach sprawowana była Msza zwana Mszą Krzyżma.
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”(Mt 5, 11-12). Tajemnica 5:Ustanowienie Eucharystii Maryjo, Ty najlepiej wiesz, że pocieszenie ma swój początek w Bogu, który rozlewa je na wszystkie stworzenia. Każdy może doświadczyć czułości Boga, który jak matka karmi piersią swoje dzieci i otacza je pełnia
Katechizm podkreśla, iż "między naszym życiem duchowym i dogmatami istnieje organiczna więź. Dogmaty są światłem na drodze naszej wiary; oświecają ją i nadają jej pewność. I na odwrót, jeśli nasze życie jest prawe, to nasz rozum i nasze serce są otwarte na przyjęcie światła dogmatów wiary" (KKK 89). Św.
Site De Rencontre Gratuit 76 Sans Inscription. Słyszymy tę aklamację podczas każdej Mszy Świętej, ale warto się zastanowić, czy naprawdę nasza odpowiedź, której wówczas udzielamy jest świadoma. Czy mamy świadomość w czym uczestniczymy i z czym powinniśmy wyjść? Czy mamy pragnienie, aby jak najszybciej znów powrócić i się w tej miłości zanurzyć? „Święty Franciszek z Asyżu z bólem wołał: Miłość nie jest kochana! Miłość, którą jest Bóg, Jezus Chrystus, nie jest kochana. Owszem, kochasz Jezusa, ale ciągle za mało. Miłość rodzi się z wiary. Jeśli obserwujesz, że ludzie odchodzą od Kościoła, porzucają praktyki religijne, to jest to przede wszystkim konsekwencja osłabienia wiary, a to osłabienie prowadzi do zaniku miłości. Strzeż się grzechu niewiary i oziębłości! Miarą naszej wiary jest wierność modlitwie, wierność coniedzielnej Mszy Świętej. Kiedy przed śmiercią św. Janowi Vianneyowi (1786-1859) podano Komunię Świętą, po jej przyjęciu zaczął płakać. Na pytanie, dlaczego płacze — odpowiedział: „To moja ostatnia w życiu Komunia, a ja tak bardzo kocham Jezusa Eucharystycznego”. Oczywiście w niebie czeka nas szczęście nieskończenie większe niż to, jakim jest przyjmowanie Eucharystii na ziemi. Św. Faustyna (1905-1938) w swoim „Dzienniczku” zanotowała: „Aniołowie, gdyby zazdrościć mogli, to by nam dwóch rzeczy zazdrościli: pierwszej — to jest przyjmowania Komunii Świętej, a drugiej — to jest cierpienia” (Dz 1804). Jakie to poruszające świadectwa miłości do Jezusa żywego, obecnego w Hostii”. Powyższe słowa rozpoczynają książeczkę zatytułowaną „Wielka tajemnica wiary” i jeżeli zainteresowały cię i wzbudziły chęć przeczytania, co jest dalej, to mam dla ciebie świetną wiadomość: nie musisz natychmiast biegnąć do księgarni, czy szukać tej pozycji w Internecie, ponieważ otrzymasz ją za darmo i w dodatku z dostawą do domu. A może już ją otrzymałeś? Tak się bowiem składa, że podczas tegorocznej wizyty duszpasterskiej, czyli kolędy, nasi kapłani zostawią w każdej rodzinie nie tylko dobre wrażenie i Boże błogosławieństwo, ale również tę książeczkę i myślę, że naprawdę warto do niej wracać przez cały rok. My też zaraz jeszcze do niej wrócimy, ale najpierw wyjaśnienie, dlaczego akurat taka tematyka i w tym artykule, i w tej książeczce. Bardzo potrzebny program Każda parafia czy wspólnota ma swoją specyfikę i duszpasterze zawsze powinni mieć w sobie wrażliwość, aby tę specyfikę rozpoznać i dostosować do niej swoje działania. Jednak wszystkie te wspólnoty nie są zawieszone w próżni, ale stanowią jeden Kościół, w związku z czym nasi biskupi co roku proponują nam pewne ramy programowe, w których się poruszamy. Zawsze przyjmujemy te wskazania i lepiej bądź gorzej staramy się z nich korzystać, ale ja sam muszę przyznać, że w tym roku jest mi szczególnie „po drodze” z programem, ponieważ jest on skoncentrowany na największym skarbie Kościoła jakim jest Eucharystia. Mam nadzieję, że wszyscy zdążyli się zorientować, ponieważ jego realizacja rozpoczęła się już miesiąc temu w pierwszą Niedzielę Adwentu. Pozwolę sobie teraz przypomnieć główne założenia programu rozpisanego na trzy najbliższe lata. Jak już wspomniałem program (hasło tych trzech lat brzmi: „Eucharystia daje życie”) będzie koncentrował się na Eucharystii jako tajemnicy wyznawanej (1 rok), Eucharystii jako tajemnicy celebrowanej (2 rok) i Eucharystii jako tajemnicy posłania i chrześcijańskiego świadectwa (3 rok). Właśnie rozpoczęty pierwszy rok programu realizowany jest pod hasłem „Wielka tajemnica wiary”, stąd tytuł książeczki, której absolutnie nie wolno odłożyć na półkę, skoro już się znalazła w naszym domu. Hasło drugiego roku pracy brzmieć będzie „Zgromadzeni na świętej wieczerzy”, a trzeciego — „Posłani w pokoju Chrystusa”. Celem programu jest pogłębienie wiedzy o Eucharystii i świadomości jej wpływu na rozwój życia chrześcijańskiego. Nie ma co ukrywać, że wielu wiernych uważa Mszę św. za nudną, długą, mało atrakcyjną, itd. Stąd próby „uczynienia jej” bardziej wartościową, ciekawą przez jakieś dodatki czy wynalazki. Sam mam ciągle w pamięci, jak podczas Camino w Hiszpanii spotkałem w schronisku pewną kobietę, bodajże z Holandii, która dowiedziawszy się, że jestem księdzem, powiedziała mi, że kilka dni wcześniej uczestniczyła w najpiękniejszej Mszy Świętej swojego życia. Kiedy zapytałem ją, cóż takiego było w owej Mszy, odpowiedziała, że kapłan w miejsce homilii odczytał jakieś wystąpienie Nelsona Mandeli. Hmmm... Taka potrzeba „upiększania” czy „dowartościowywania” Mszy bierze się z niezrozumienia istoty liturgii, braku umiejętności przeżywania jej i uczestnictwa w niej. Msza staje się dziś często dodatkiem do różnych uroczystości i obchodów świeckich wydarzeń. Niestety liturgia celebrowana jest często byle jak, bez odpowiedniego przygotowania, zaangażowania świeckich i bez pięknej, ale właściwej jej oprawy. I taka liturgia potrafi zniechęcić. Zatraca się poczucie sacrum przy wykonywaniu świętych czynności. Czymś redukującym jest też uważanie Eucharystii za obowiązek wypływający z przykazań: „Pamiętaj abyś dzień święty święcił!” „W niedziele i święta we Mszy Świętej nabożnie uczestniczyć”. Przykazania są nam potrzebne, mamy je nie tylko wypełniać, ale i miłować, jednak nie jest dobrze, jeśli traktujemy Mszę Świętą w kategoriach tylko obowiązku. MUSZĘ iść do kościoła. Takie jest prawo, takie zobowiązanie, taki nakaz, takie przykazanie, tak trzeba, jak nie pójdę to grzech. Nie możemy patrzeć na Mszę Świętą w kategoriach ciężaru i powinności do wykonania. Trzeba odkrywać jej wartość, jej znaczenie, jej życiodajną moc, trzeba w niej dostrzec ów ewangeliczny skarb znaleziony w roli (zob. Mt 13, 44). Ktoś, kto go znalazł, poszedł i sprzedał wszystko co miał. Oddał wszystko, by kupić tę rolę i mieć skarb. Jeśli w Eucharystii odkryjemy skarb, to oddamy wszystko, by mieć ten skarb, oddamy nawet życie. Jeśli w Eucharystii odkryjemy skarb to zniknie w stosunku do Mszy Świętej myślenie: „to jest przykazanie”, „to jest obowiązek”, „trzeba” „muszę”, a pojawi się myślenie: „chcę bardzo”, „pragnę”, „tęsknię”. Jak mówi ks. Zbigniew P. Maciejewski, różnica jest zasadnicza: jak między pójściem do Urzędu Skarbowego a pójściem na randkę. Tak więc głęboko ufamy, że program duszpasterski i nasza książeczka pomoże nam osiągnąć te cele, wzmocni zaangażowanie tak osób duchownych, jak i wiernych w przygotowanie i celebrację Eucharystii. Z Maryją i św. Janem Pawłem II Właśnie rozpoczęty rok zaznaczy się również 100. rocznicą urodzin Świętego Jan Pawła II, a więc i on będzie nam towarzyszył w odkrywaniu na nowo Eucharystii. Wszyscy mamy w pamięci jak pięknie celebrował Mszę Świętą, więc wspomnijmy jeszcze fragment jego Encykliki Ecclesia de Eucharistia: „Tak jak kobieta z Betanii, Kościół nie obawiał się „marnować”, poświęcając najlepsze swoje zasoby, aby wyrażać pełne adoracji zdumienie wobec niezmierzonego daru Eucharystii. Nie mniej niż pierwsi uczniowie, którzy mieli przygotować „dużą salę”, Kościół w ciągu wieków i przy zmieniających się kulturach czuł się zobowiązany, aby sprawować Eucharystię w oprawie godnej tej wielkiej tajemnicy. Nawiązując do słów i gestów Jezusa i rozwijając obrzędowe dziedzictwo judaizmu, narodziła się liturgia chrześcijańska. Cóż może wystarczyć, aby w odpowiedni sposób przyjąć dar, który Boski Oblubieniec nieustannie czyni z siebie dla Kościoła - Oblubienicy, zostawiając kolejnym pokoleniom wierzących Ofiarę dokonaną raz na zawsze na krzyżu i czyniąc z siebie samego pokarm dla wszystkich wiernych? Nawet jeżeli logika „uczty” budzi rodzinny klimat, Kościół nigdy nie uległ pokusie zbanalizowania tej „zażyłości” ze swym Oblubieńcem i nie zapominał, iż to On jest także jego Panem, a „uczta” pozostaje zawsze ucztą ofiarną, naznaczoną krwią przelaną na Golgocie. Uczta eucharystyczna jest prawdziwie ucztą „świętą”, w której prostota znaków kryje niezmierzoną głębię świętości Boga: O Sacrum convivium, in quo Christus sumitur! Chleb łamany na naszych ołtarzach, ofiarowany nam, jako pielgrzymom wędrującym po drogach świata, jest panis angelorum, chlebem aniołów, do którego nie można się zbliżać bez pokory setnika z Ewangelii: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój” (Mt 8, 8; Łk 7, 6)”. Jeżeli w programie duszpasterskim Kościoła w Polsce powracamy do tematyki eucharystycznej, która stanowi fundament życia duchowego katolika, to nie może w niej zabraknąć osoby Maryi, którą św. Jan Paweł II w cytowanej wyżej encyklice nie bez racji nazwał „Niewiastą Eucharystii”. Rozpoczynając VI rozdział tej encykliki, papież napisał, że „jeśli chcemy ponownie odkryć ścisłą więź, jaka istnieje między Kościołem i Eucharystią w całym jej bogactwie, to nie możemy zapomnieć o Maryi, Matce i Wzorze Kościoła”. W ten sposób przypomniał on o głębokim związku, jaki zachodzi między Maryją, Eucharystią i Kościołem, który żyje Sakramentem ołtarza. Pytania do ciebie Wracamy na koniec do naszej książeczki. Jest ona napisana przez ks. Marcina Węcławskiego w bardzo przystępny sposób. Wyjaśnia czym jest Eucharystia, przytacza świadectwa Świętych i mniej świętych, sugeruje modlitwy i pieśni. Ale ma też na końcu każdego rozdziału pytania do ciebie, taki mały rachunek sumienia, który bardzo pomoże w zrozumieniu, na której orbicie wokół Eucharystii krążysz, może się okazać, że zbyt daleko, aby poczuć jej prawdziwy wymiar. Oto próbka pytań do ciebie: „Czy wierzysz w to, że Msza Świętą jest uobecnieniem Wieczernika i Kalwarii, że jest Ucztą i Ofiarą? Czy w każdą niedzielę, która jest pamiątką zmartwychwstania Chrystusa, bierzesz udział w Eucharystii? Z czego jesteś gotów zrezygnować, by uczestniczyć we Mszy Świętej, albo co staje się ważniejsze w twoim życiu od Mszy Świętej?” No to jak? Masz już tę książeczkę? Fajnie, że ksiądz ci ją dostarczył, czy też wkrótce dostarczy, no ale nie przeczyta jej za ciebie, a uwierz mi, że naprawdę warto. Dołączam się do życzeń, jakie jej autor składa ci na końcu: „Niech wielka tajemnica wiary, jaką jest Eucharystia, będzie twoją radością, nadzieją. Niech przemieni twoje życie miłością Chrystusa, a w chwili śmierci niech twoja dusza będzie wolna od grzechu, niech przebywa w niej przez Komunię Świętą Jezus, nasz Zbawiciel, by otworzyło się przed tobą niebo, szczęście wieczne!” opr. mg/mg
LIST NA DZIEŃ ŻYCIA KONSEKROWANEGO 2020 WIELKA TAJEMNICA WIARY Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia i Siostry! Oto wielka tajemnica wiary – to pierwsze słowa, które kapłan wypowiada w czasie każdej Eucharystii, po słowach konsekracji i ukazaniu wiernym Ciała i Krwi Chrystusa. I rzeczywiście - wielka jest to tajemnica wiary... Tajemnica, która jednocześnie jest źródłem, korzeniem i szczytem całej naszej drogi ku życiu wiecznemu. Eucharystia jest tym sakramentem, który nieustannie odkrywamy, do którego dorastamy i którym żyjemy. To właśnie TU, w Eucharystii, Chrystus, Syn Boga Żywego jest z nami „przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20). To TU jest On bardzo blisko każdego z nas, a my w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (por. Dz 17,27-28). Gdy na słowa: Oto wielka tajemnica wiary, odpowiadamy z wiarą – głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale, już tu na ziemi, stajemy się uczestnikami życia wiecznego. Eucharystia uczy nas miłości i ofiary; miłości do Boga i drugiego człowieka. To w NIEJ Bóg w Trójcy Jedyny czyni nas wspólnotą i dzięki NIEJ stajemy się prawdziwą ŚWIĄTYNIĄ BOŻĄ. Ofiarowanie Pańskie wzorem ofiarowania ludzkiego W dniu dzisiejszym, gdy wspominamy moment Ofiarowania Jezusa w Świątyni uczestniczymy w zapowiedzi tego, co wydarzy się w Wieczerniku podczas Ostatniej Wieczerzy. Świątynia jest miejscem, w którym dokonuje się uroczyste ofiarowanie Jezusa. W ten sposób Maryja i Józef wypełniają Prawo i wyznają swoją wiarę w Boga Wszechmogącego, od którego wszystko pochodzi i do którego wszystko zmierza, i który swą Opatrznością czuwa nad całą naszą historią. Wiara w Bożą Opatrzność sprawiała, że – cokolwiek, by się nie działo - człowiek czuje się prowadzony i chroniony przez Boga. Ofiarowanie Jezusa jest więc wyrazem zaufania Maryi i Józefa do Boga i Jego słowa. Moment ofiarowania jest również objawieniem wspólnoty, która przez wierne oczekiwanie, podtrzymuje „ogień proroctwa” i pielęgnuje Tradycję przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Przedstawicielami tej wspólnoty są prorokini Anna i starzec Symeon. W kontekście Ofiarowania Pańskiego sytuuje się życie konsekrowane, które jest wyrazem całkowitego oddania się Bogu. To ofiarowanie sprawia, że konsekrowani czują się spadkobiercami słów św. Pawła Apostoła – już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20). W konsekwencji Eucharystia stanowi fundament całego życia osoby konsekrowanej. Ono z Niej wypływa i ku Niej zmierza. Eucharystia jest dla konsekrowanych SCHOLA AMORIS – szkołą prawdziwej miłości. Życie konsekrowane bez Eucharystii staje się czyś niezrozumiałym i niemożliwym do realizacji. „Z samej swej natury Eucharystia stanowi centrum życia konsekrowanego – osobistego i wspólnotowego. (…) Każda osoba konsekrowana jest powołana, aby przeżywać w niej paschalną tajemnicę Chrystusa, jednocząc się z Nim w ofierze z własnego życia, składanej Ojcu przez Ducha Świętego. Gorliwa i długotrwała adoracja Chrystusa obecnego w Eucharystii pozwala w pewien sposób doświadczyć tego, co przeżył Piotr podczas Przemienienia: „Dobrze, że tu jesteśmy”. Przez sprawowanie misterium Ciała i Krwi Chrystusa umacnia się też i wzrasta jedność i wzajemna miłość tych, którzy poświęcili swoje życie Bogu” (Vita Consecrata 95). Głosimy śmierć Twoją Panie Chrystus przyszedł na ziemię, aby oddać swoje życie na okup za wielu. Jego śmierć na krzyżu nie była porażką, ale stała się zwycięstwem miłości. Miłości, która otworzyła nam drogę do raju. Dobry Łotr na krzyżu, w godzinie śmierci usłyszał słowa Jezusa – dziś ze Mną będziesz w raju (Łk 23,43). Głosić śmierć Chrystusa, to ogłaszać całemu światu zwycięstwo miłości nad grzechem i wszelką nieprawością ludzkiego serca; zwycięstwo światła nad mrokiem nocy. Osoby konsekrowane, które poszły za Chrystusem, powołane są w sposób szczególny, by głosić Jego śmierć. To głoszenie związane jest z podejmowaniem z miłości codziennego krzyża: przeciwności, zmartwień, choroby, niezrozumienia i wielu innych trudności. Chrystus bowiem mówi – jeśli chcesz iść za Mną, zaprzyj się siebie samego, weź swój krzyż i naśladuj Mnie (por. Łk 9,27). W tym codziennym podejmowaniu krzyża nie jesteśmy sami. Jezus zapewnia nas – będę z wami aż do skończenia świata (por. Mt 28,20). Powołanie zakonne jest codziennym „umieraniem” dla Chrystusa w drugim człowieku. Owo „umieranie” - paradoksalnie rodzi nas do życia wiecznego. Dokonuje się to poprzez przekraczanie ludzkiego myślenia, które próbuje ograniczyć nasze życie wyłącznie do doczesności. A przecież mamy najpierw troszczyć się o Królestwo Boże, a wtedy wszystko inne będzie nam dodane (por. Mt 6,33). Ślubowane rady ewangeliczne: czystość, ubóstwo i posłuszeństwo są zaproszeniem do ode-rwania się od spraw tego świata i spojrzenia ku górze skąd nadejść ma pomoc od Pana, Pana, który stworzył niebo i ziemię (por. Ps 121). Głosić śmierć Jezusa to przypominać światu o potędze Bożej miłości. Staje się to niezwykle ważne w dzisiejszym świecie, gdzie człowiek nie zawsze myśli o wieczności; boi się dźwigać krzyż codzienności a odejście z tego świata staje się czymś tragicznym, smutnym i niezrozumiałym. Jezus zaś mówi – gdy odejdę z tego świata przygotuję wam miejsce, abyście i wy byli tam gdzie Ja jestem (por. J 14,2-3). Śmierć Chrystusa na krzyżu, wbrew ludzkiej logice, staje się darem Boga dla każdego człowieka - jest początkiem nowego, lepszego życia. Głosić śmierć Chrystusa może tylko ten, kto wierzy, że życie pochłonęło śmierć, że to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność (por. 1Kor 15,53-54). Wyznajemy Twoje zmartwychwstanie W swoim zmartwychwstaniu Jezus otwiera przed nami perspektywę wieczności. Jak pisze św. Paweł Apostoł – gdyby Chrystus nie zmartwychwstał próżna byłaby nasza wiara (por. 1Kor 15,14). Wiara w zmartwychwstanie nadaje sens naszemu życiu i codzienności. Osoby konsekrowane są po-wołane, by przez dzieła Bożej miłości, którymi wypełniają swoje życie, być stróżami poranka wielkanocnego. W ten sposób pokazują nam, że skoro Chrystus zmartwychwstał to i my zmartwychwstaniemy. „Życie konsekrowane zapowiada i w pewien sposób uprzedza nadejście przyszłej epoki, kiedy to nastąpi pełnia Królestwa niebieskiego, które już teraz jest obecne w zalążku i w tajemnicy, i kiedy po zmartwychwstaniu ludzie nie będą się już żenić ani wychodzić za mąż, lecz będą niczym aniołowie Boży” (Vita Consecrata 32). Pusty grób Chrystusa jest kresem panowania śmierci i tryumfem Bożej miłości. Zwiastowanie zmartwychwstania Chrystusa, to uświadamianie innym, że życie ludzkie jest pielgrzymką do wiecznej światłości i towarzyszenie im w drodze przechodzenia z tego świata do wieczności. W dniu dzisiejszym z okazji Światowego Dnia Życia Konsekrowanego pragniemy podziękować wszystkim osobom konsekrowanym, które codziennie towarzyszą ludziom w ich pielgrzymce do życia wiecznego. Konsekrowani, ofiarowując swoje życie Chrystusowi poprzez ślubowanie rad ewangelicznych, a zwłaszcza ślub czystości są dla dzisiejszego świata zapowiedzią tego, co nastąpi w wieczności, gdzie nie będą się żenić, ani za mąż wychodzić (Mt 22,30). To świadectwo bycia stróżem poranka wielkanocnego i świadkiem zmartwychwstania Jezusa jest wyrazem głębokiej wiary płynącej ze spotkania z Odwieczną Miłością. Siostry i Bracia zakonni oraz wszyscy, którzy ślubują życie radami ewangelicznymi, oddając się całkowicie Chrystusowi, wskazują, że celem naszego życia jest sam Bóg i tylko w Nim, z Nim i dla Niego możemy odnaleźć spełnienie wszystkich naszych pragnień i tęsknot. Oczekujemy Twego przyjścia w chwale Oczekiwanie na powtórne przyjście Chrystusa wpisane jest w życie każdego człowieka wierzącego. Jezus wyraźnie nam mówi, w jaki sposób mamy oczekiwać na Jego przyjście – „Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie” (Łk 21,28). Taka postawa wyraża naszą gotowość na spotkanie z przychodzącym Chrystusem w każdej chwili naszego życia. Ostateczne przyjście Jezusa to także ostateczna decyzja człowieka; decyzja przyjęcia lub odrzucenia Go. Osoby konsekrowane powołane są do tego, by budzić współczesny świat z „letargu doczesności”. Ich życie ma być znakiem przyszłego świata, za którym przecież wszyscy tęsknimy; ma być nieustannym czuwaniem, by otworzyć drzwi, gdy Pan przyjdzie. Wszak sam Jezus mówi – „czuwajcie, bo nie znacie dnia, ani godziny, gdy Pan wasz przybędzie” (Mt 24,42). Gotowość na spotkanie z Jezusem Chrystusem pokazuje nam, że świat doczesny jest tylko światem do czasu, a nie ponad czasem; jest miejscem realizacji naszego powołania, w którym, mocą działającego w nas Ducha, jesteśmy prowadzeni do Domu Ojca. I choć tak często nie rozumiemy, wzorem Maryi zachowujemy i rozważamy w sercu, pamiętając, że „teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany” (1 Kor 13,12). Zawierzenie Zawierzamy dziś wszystkie osoby konsekrowane opiece Maryi, Matce naszej wiary. Prośmy też, by nigdy nie zabrakło tych, którzy będą głosić Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Pana Naszego Jezusa Chrystusa, oczekując Jego przyjścia w chwale. „Do Ciebie, Maryjo, która pragniesz duchowej i apostolskiej odnowy Twoich synów i córek przez miłość do Chrystusa i przez całkowite oddanie się Jemu, kierujemy z ufnością naszą modlitwę. Ty, która czyniłaś wolę Ojca, okazując gorliwość w posłuszeństwie, męstwo w ubóstwie, a w swym płodnym dziewictwie gotowość na przyjęcie życia, uproś Twego Boskiego Syna, aby ci, którzy otrzymali dar naśladowania Go przez swą konsekrację, umieli o Nim świadczyć swoim przemienionym życiem, podążając radośnie, wraz ze wszystkimi innymi braćmi i siostrami, ku niebieskiej ojczyźnie i ku światłu, które nie zna zmierzchu” (Vita Consecrata 111). + Jacek Kiciński CMF Przewodniczący Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego KEP
Z ks. Romanem Stafinem, doktorem teologii, próbujemy lepiej zrozumieć poszczególne części Mszy św. Nie potrafimy ogarnąć rozumem tego cudownego dzieła, które dokonuje się we Mszy Świętej; możemy go tylko pojąć, wierząc, wierząc!; nie chciejmy, aby "nasza wiara stała się wiedzą". ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość Na długo przed Soborem Watykańskim II (1962-1965) zastanawiano się nad tym, jak umożliwić wiernym aktywne włączenie się w najważniejszą część Mszy Świętej, czyli w modlitwę eucharystyczną. Dotychczas odmawiał ją sam kapłan. Dopiero na mocy reformy soborowej wprowadzono po słowach przeistoczenia (po podniesieniu) wezwanie skierowane do wiernych: „Oto wielka tajemnica wiary”, z aklamacją, czyli odpowiedzią wiernych: „Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu Chryste, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale”. W ten sposób zgromadzony lud mógł pełniej uczestniczyć we Mszy Świętej, w samym jej sercu. Cała modlitwa eucharystyczna skierowana jest do Boga Ojca, natomiast adresatem aklamacji jest Jezus Chrystus. Lud wyznaje wiarę w Jego obecność; w obecność Tego, który umarł, który zmartwychwstał i który przyjdzie. Jest to więc wyrażenie wiary w najważniejsze jej prawdy, czyli ta aklamacja jest streszczeniem Credo, z tą różnicą, że Credo jest wyznaniem („Wierzę…”), a słowa aklamacji są skierowane wprost do Jezusa, a więc jest ona formą modlitwy. Przypomina się tutaj wyznanie Tomasza Apostoła, „niewiernego” Tomasza, który po dotknięciu ran Jezusa, woła: „Pan mój i Bóg mój!” (J 20,28). Podobne wyznanie składa św. Paweł, mówiąc, że „życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” (Ga 2,20). Mszał rzymski dla diecezji polskich zawiera jeszcze trzy inne wezwania kapłana i odpowiadające im aklamacje wiernych: „Wielka jest tajemnica naszej wiary” – „Ile razy ten chleb spożywamy i pijemy z tego kielicha, głosimy śmierć Twoją, Panie, oczekując Twego przyjścia w chwale”. Jest to prawie dosłownie tekst św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian (11,26); „Uwielbiajmy tajemnicę wiary” – „Panie, Ty nas wybawiłeś przez krzyż i zmartwychwstanie swoje, Ty jesteś Zbawicielem świata”. Tutaj mamy znów bezpośredni styl modlitewny, jak w pierwszej aklamacji; i ostatnie wezwanie: „Tajemnica wiary” – „Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci”. Przytoczę teraz dłuższy tekst na temat Eucharystii jako tajemnicy wiary, pochodzący od Adrienny von Speyr, szwajcarskiej lekarki i mistyczki. Jej duchowej drodze towarzyszył Hans Urs von Balthazar (1905-1988), jeden z najwybitniejszych teologów XX wieku. Mistycy doświadczają spotkania z Jezusem we Mszy Świętej bardzo głęboko. I dobrze, że się z nami swoimi przeżyciami dzielą, chociaż nie jest nam łatwo zrozumieć i przyjąć ich przekaz. Adrienne von Speyr pisze tak: „Cała Eucharystia jest czystą tajemnicą wiary. Pan daje ją Kościołowi w sposób wyraźny jako tajemnicę. Nie daruje jej w takiej odsłonie, aby ona stała się wiedzą. A nawet jeśli widzielibyśmy Go [Jezusa] przed sobą w sposób fizyczny, w Ciele i Krwi, gdybyśmy mogli Go dotknąć i objąć, to mimo to nie wiedzielibyśmy, czym jest owa wewnętrzna, prawdziwa istota tej fizyczności: jej siła, jej zasięg, jej boskie możliwości. Wiara jest zawieszona między rozumieniem a niezrozumieniem. Tajemnicy jako takiej [wiara] nie potrafi pojąć. A jednak musi pojąć, wierząc, że Pan jest tutaj obecny w sposób fizyczny. Ta wiara jest przecież warunkiem tego, że Duch Pana może działać w wierzącym [człowieku]. Jego wiara [uczestnika Mszy świętej] umożliwia to działanie i sama współdziała. W Eucharystii zawsze-większy byt Boga wkracza do świata materialnego, zmysłowego w ten sposób, że byt ten [czyli Bóg] chce się zjednoczyć z wiarą [człowieka], ażeby zawsze większa tajemnica Eucharystii urzeczywistniała się w Kościele [i w sercu każdego wierzącego]. A ponieważ Eucharystia, przelanie krwi, jest zawsze aktualna, to również zawsze aktualny pozostanie charakter tajemnicy, nie wyczerpie się on [tak], żeby wiara mogła stopniowo przejść w wiedzę. Tak, sama wiara rodzi się w Eucharystii wciąż na nowo. […] musi każdorazowo dzięki niej powstać, narodzić się z Boga” (Adrienne, s. 106-107). Jeżeli z tego tekstu niektórym z was, kochani siostry i bracia, nie uda się wiele zapamiętać – a to wyznanie tej mistyczki nie jest łatwe do zrozumienia – to wyciągnę z tego tekstu i przekażę wam jeden wniosek: nie potrafimy (i nie chciejmy) ogarnąć rozumem tego cudownego dzieła, które dokonuje się we Mszy Świętej; możemy go tylko pojąć, wierząc, wierząc!; nie chciejmy, aby „nasza wiara [jak pisze Adrienne] stała się wiedzą”. Uwierzmy, że tak jest – to sam Bóg w Jezusie Chrystusie przychodzi do nas! Uwierzmy, a owoce tej wiary w naszym życiu będą nas uszczęśliwiać! Modlitwa siostry Faustyny (po Komunii Świętej): „O Stwórco mój i Panie, Ty jeden ponad te [wszystkie] dary dajesz mi Sam Siebie i jednoczysz się ściśle ze Swym nędznym stworzeniem. Tu się rozumieją serca nasze bez doborów słów; tu nikt mowy naszej przerwać nie jest w stanie. O czym mówię z Tobą, o Jezu, jest to nasza tajemnica, o której stworzenia wiedzieć nie będą i Aniołowie nie śmią się zapytać. Są to tajemne przebaczenia, o których wie tylko Jezus i ja – jest to tajemnica miłosierdzia Jego, które ogarnia każdą oddzielnie duszę. Za tę niepojętą dobroć Twoją, uwielbiam Cię, o Stwórco i Panie, całym sercem i duszą moją. A choć to uwielbienie moje jest tak nędzne i małe, jednak jestem spokojna, bo wiem, że Ty wiesz, że ono jest szczere, choć tak nieudolne” (Dz. 1692). Powyższy fragment rozważań pochodzi z książki tarnowskiego kapłana ks. Romana Stafina „Skarb Kościoła”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Diecezji Tarnowskiej „Biblos” w 2020 roku. Można ją kupić TUTAJ.
Szczegóły Kategoria: Wydarzenia Opublikowano: 15 czerwiec 2020 W Ewangelii św. Jana Pan Jezus mówi o sobie: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. To jest wielka tajemnica naszej wiary obecności Chrystusa w Eucharystii. Do tego nawiązuje tegoroczne hasła roku duszpasterskiego „Wielka tajemnica wiary”. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa - Boże Ciało jest po to, aby ożywić nasza wiarę w obecność Jezusa pod postaciami chleba i wina. Cztery ołtarze przypominają o czterech ewangelistach. Przy każdym czyta się fragment Ewangelii odnoszący się do Eucharystii. Podczas procesji Bożego Ciała rozważamy prawdę, że Eucharystia jest ofiarą, pokarmem duszy, zadatkiem nieśmiertelności i sakramentem zjednoczenia. Śpiewa się pieśni eucharystyczne, są to pieśni, które mówią o Chrystusie ukrytym pod postaciami chleba i wina. Zadanie: W wieczornej modlitwie podziękuj Panu Jezusowi za Jego obecność w Najświętszym Sakramencie. Po Mszy św. o godz. odbyła się procesja Bożego Ciała wokół kościoła z zachowaniem wszystkich norm sanitarnych. W procesji szli ministranci, Poczty Sztandarowe, Strażacy, Koło Gospodyń Wiejskich, Panie niosące świece, Panowie niosący baldachim i wierni. Za ołtarze posłużyły nam Znaki Roku Jubileuszowego umieszczone wokół kościoła: symbolika Drzwi Świętych z Krzyżem Misyjnym, Ołtarz polowy z płaskorzeźbą Świętej Rodziny, płaskorzeźba św. Krzysztofa z symboliką Góry Synaj oraz kaplica Matki Bożej Anielskiej. Po procesji trwała adoracji Najświętszego Sakramentu do popołudniowej Mszy św. Dziękuje wszystkim za obecność i świadectwo wiary, dekorację kwiatową. Ks. Proboszcz FOTORELACJA:
List Przewodniczącego Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego na Dzień Życia Konsekrowanego 2020r. Umiłowani w Chrystusie Panu Bracia i Siostry! Oto wielka tajemnica wiary – to pierwsze słowa, które kapłan wypowiada w czasie każdej Eucharystii, po słowach konsekracji i ukazaniu wiernym Ciała i Krwi Chrystusa. I rze-czywiście - wielka jest to tajemnica wiary... Tajemnica, która jednocześnie jest źródłem, ko-rzeniem i szczytem całej naszej drogi ku życiu wiecznemu. Eucharystia jest tym sakramen-tem, który nieustannie odkrywamy, do którego dorastamy i którym żyjemy. To właśnie TU, w Eucharystii, Chrystus, Syn Boga Żywego jest z nami „przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20). To TU jest On bardzo blisko każdego z nas, a my w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (por. Dz 17,27-28). Gdy na słowa: Oto wielka tajemnica wiary, odpowiadamy z wiarą – głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwa-le, już tu na ziemi, stajemy się uczestnikami życia wiecznego. Eucharystia uczy nas miłości i ofiary; miłości do Boga i drugiego człowieka. To w NIEJ Bóg w Trójcy Jedyny czyni nas wspólnotą i dzięki NIEJ stajemy się prawdziwą ŚWIĄTYNIĄ BOŻĄ. Ofiarowanie Pańskie wzorem ofiarowania ludzkiego W dniu dzisiejszym, gdy wspominamy moment Ofiarowania Jezusa w Świątyni uczestniczymy w zapowiedzi tego, co wydarzy się w Wieczerniku podczas Ostatniej Wiecze-rzy. Świątynia jest miejscem, w którym dokonuje się uroczyste ofiarowanie Jezusa. W ten sposób Maryja i Józef wypełniają Prawo i wyznają swoją wiarę w Boga Wszechmogącego, od którego wszystko pochodzi i do którego wszystko zmierza, i który swą Opatrznością czuwa nad całą naszą historią. Wiara w Bożą Opatrzność sprawiała, że – cokolwiek, by się nie działo - człowiek czuje się prowadzony i chroniony przez Boga. Ofiarowanie Jezusa jest więc wyrazem zaufania Maryi i Józefa do Boga i Jego słowa. Moment ofiarowania jest również objawieniem wspólnoty, która przez wierne oczekiwanie, podtrzymuje „ogień proroctwa” i pielęgnuje Tradycję przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Przedstawicielami tej wspólnoty są prorokini Anna i starzec Symeon. W kontekście Ofiarowania Pańskiego sytuuje się życie konsekrowane, które jest wy-razem całkowitego oddania się Bogu. To ofiarowanie sprawia, że konsekrowani czują się spadkobiercami słów św. Pawła Apostoła – już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20). W konsekwencji Eucharystia stanowi fundament całego życia osoby konsekrowanej. Ono z Niej wypływa i ku Niej zmierza. Eucharystia jest dla konsekrowanych SCHOLA AMORIS – szkołą prawdziwej miłości. Życie konsekrowane bez Eucharystii staje się czyś niezrozumiałym i niemożliwym do realizacji. „Z samej swej natury Eucharystia stanowi centrum życia konsekrowanego — osobistego i wspólnotowego. (…) Każda osoba konsekrowana jest powołana, aby przeżywać w niej paschalną tajemnicę Chrystusa, jednocząc się z Nim w ofierze z własnego życia, składanej Ojcu przez Ducha Świętego. Gorliwa i długotrwała adoracja Chrystusa obecnego w Eucharystii pozwala w pewien sposób doświadczyć tego, co przeżył Piotr podczas Przemienienia: „Dobrze, że tu jesteśmy”. Przez sprawowanie misterium Ciała i Krwi Chrystusa umacnia się też i wzrasta jedność i wzajemna miłość tych, którzy poświęcili swoje życie Bogu” (Vita Consecrata 95). Głosimy śmierć Twoją Panie Chrystus przyszedł na ziemię, aby oddać swoje życie na okup za wielu. Jego śmierć na krzyżu nie była porażką, ale stała się zwycięstwem miłości. Miłości, która otworzyła nam drogę do raju. Dobry Łotr na krzyżu, w godzinie śmierci usłyszał słowa Jezusa – dziś ze Mną będziesz w raju (Łk 23,43). Głosić śmierć Chrystusa, to ogłaszać całemu światu zwycięstwo miłości nad grzechem i wszelką nieprawością ludzkiego serca; zwycięstwo światła nad mro-kiem nocy. Osoby konsekrowane, które poszły za Chrystusem, powołane są w sposób szczególny, by głosić Jego śmierć. To głoszenie związane jest z podejmowaniem z miłości codziennego krzyża: przeciwności, zmartwień, choroby, niezrozumienia i wielu innych trudności. Chrystus bowiem mówi – jeśli chcesz iść za Mną, zaprzyj się siebie samego, weź swój krzyż i naśladuj Mnie (por. Łk 9,27). W tym codziennym podejmowaniu krzyża nie jesteśmy sami. Jezus zapewnia nas – będę z wami aż do skończenia świata (por. Mt 28,20). Powołanie zakonne jest codziennym „umieraniem” dla Chrystusa w drugim człowieku. Owo „umieranie” - paradoksalnie rodzi nas do życia wiecznego. Dokonuje się to poprzez przekraczanie ludzkiego myślenia, które próbuje ograniczyć nasze życie wyłącznie do doczesności. A przecież mamy najpierw troszczyć się o Królestwo Boże, a wtedy wszystko inne będzie nam dodane (por. Mt 6,33). Ślubowane rady ewangeliczne: czystość, ubóstwo i posłuszeństwo są zaproszeniem do oderwania się od spraw tego świata i spojrzenia ku górze skąd nadejść ma pomoc od Pana, Pana, który stworzył niebo i ziemię (por. Ps 121). Głosić śmierć Jezusa to przypominać światu o potędze Bożej miłości. Staje się to niezwykle ważne w dzisiejszym świecie, gdzie człowiek nie zawsze myśli o wieczności; boi się dźwigać krzyż codzienności a odejście z tego świata staje się czymś tragicznym, smutnym i niezrozu-miałym. Jezus zaś mówi – gdy odejdę z tego świata przygotuję wam miejsce, abyście i wy byli tam gdzie Ja jestem (por. J 14,2-3). Śmierć Chrystusa na krzyżu, wbrew ludzkiej logice, staje się darem Boga dla każdego człowieka - jest początkiem nowego, lepszego życia. Głosić śmierć Chrystusa może tylko ten, kto wierzy, że życie pochłonęło śmierć, że to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność (por. 1Kor 15,53-54). Wyznajemy Twoje zmartwychwstanie W swoim zmartwychwstaniu Jezus otwiera przed nami perspektywę wieczności. Jak pisze św. Paweł Apostoł – gdyby Chrystus nie zmartwychwstał próżna byłaby nasza wiara (por. 1Kor 15,14). Wiara w zmartwychwstanie nadaje sens naszemu życiu i codzienności. Osoby konsekrowane są powołane, by przez dzieła Bożej miłości, którymi wypełniają swoje życie, być stróżami poranka wielkanocnego. W ten sposób pokazują nam, że skoro Chrystus zmartwychwstał to i my zmartwychwstaniemy. „Życie konsekrowane zapowiada i w pewien sposób uprzedza nadejście przyszłej epoki, kiedy to nastąpi pełnia Królestwa niebieskiego, które już teraz jest obecne w zalążku i w tajemnicy, i kiedy po martwychwstaniu ludzie nie będą się już żenić ani wychodzić za mąż, lecz będą niczym aniołowie Boży” (Vita Consecrata 32). Pusty grób Chrystusa jest kresem panowania śmierci i tryumfem Bożej miłości. Zwiastowanie zmartwychwstania Chrystusa, to uświadamianie innym, że życie ludzkie jest pielgrzymką do wiecznej światłości i towarzyszenie im w drodze przechodzenia z tego świata do wieczności. W dniu dzisiejszym z okazji Światowego Dnia Życia Konsekrowanego pragniemy podziękować wszystkim osobom konsekrowanym, które codziennie towarzyszą ludziom w ich pielgrzymce do życia wiecznego. Konsekrowani, ofiarowując swoje życie Chrystusowi po-przez ślubowanie rad ewangelicznych, a zwłaszcza ślub czystości są dla dzisiejszego świata zapowiedzią tego, co nastąpi w wieczności, gdzie nie będą się żenić, ani za mąż wychodzić (Mt 22,30). To świadectwo bycia stróżem poranka wielkanocnego i świadkiem zmartwychwstania Jezusa jest wyrazem głębokiej wiary płynącej ze spotkania z Odwieczną Miłością. Siostry i Bracia zakonni oraz wszyscy, którzy ślubują życie radami ewangelicznymi, oddając się całkowicie Chrystusowi, wskazują, że celem naszego życia jest sam Bóg i tylko w Nim, z Nim i dla Niego możemy odnaleźć spełnienie wszystkich naszych pragnień i tęsknot. Oczekujemy Twego przyjścia w chwale Oczekiwanie na powtórne przyjście Chrystusa wpisane jest w życie każdego człowie-ka wierzącego. Jezus wyraźnie nam mówi, w jaki sposób mamy oczekiwać na Jego przyjście – „Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie” (Łk 21,28). Taka postawa wyraża naszą gotowość na spotkanie z przychodzącym Chrystusem w każdej chwili naszego życia. Ostateczne przyjście Jezusa to także ostateczna decyzja człowieka; decyzja przyjęcia lub odrzucenia Go. Osoby konsekrowane powołane są do tego, by budzić współczesny świat z „letargu doczesności”. Ich życie ma być znakiem przyszłego świata, za którym przecież wszyscy tęsknimy; ma być nieustannym czuwaniem, by otworzyć drzwi, gdy Pan przyjdzie. Wszak sam Jezus mówi – „czuwajcie, bo nie znacie dnia, ani godziny, gdy Pan wasz przybędzie” (Mt 24,42). Gotowość na spotkanie z Jezusem Chrystusem pokazuje nam, że świat doczesny jest tylko światem do czasu, a nie ponad czasem; jest miejscem realizacji naszego powołania, w którym, mocą działającego w nas Ducha, jesteśmy prowadzeni do Domu Ojca. I choć tak czę-sto nie rozumiemy, wzorem Maryi zachowujemy i rozważamy w sercu, pamiętając, że „teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany” (1 Kor 13,12). Zawierzenie Zawierzamy dziś wszystkie osoby konsekrowane opiece Maryi, Matce naszej wiary. Prośmy też, by nigdy nie zabrakło tych, którzy będą głosić Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Pana Naszego Jezusa Chrystusa, oczekując Jego przyjścia w chwale. „Do Ciebie, Maryjo, która pragniesz duchowej i apostolskiej odnowy Twoich synów i córek przez miłość do Chrystusa i przez całkowite oddanie się Jemu, kierujemy z ufnością naszą modlitwę. Ty, która czyniłaś wolę Ojca, okazując gorliwość w posłuszeństwie, męstwo w ubóstwie, a w swym płodnym dziewictwie gotowość na przyjęcie życia, uproś Twego Bo-skiego Syna, aby ci, którzy otrzymali dar naśladowania Go przez swą konsekrację, umieli o Nim świadczyć swoim przemienionym życiem, podążając radośnie, wraz ze wszystkimi innymi braćmi i siostrami, ku niebieskiej ojczyźnie i ku światłu, które nie zna zmierzchu” (Vita Consecrata 111). + Jacek Kiciński CMFPrzewodniczący Komisji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego KEP
wielka jest tajemnica naszej wiary